Pierwsze muzyczne rekomendacje w tym roku ;)
Jako, że mnie tu długo nie było będę wrzucał po parę recenzji płytek, filmów, seriali które najbardziej polecam ;)
Ostatnimi czasy często mi się zdarza, że znajduje świetne piosenki mało znanych w polsce zespołów, jak np CSS ;)
Postaram się co jakiś czas wrzucać tutaj najlepsze z najlepszych...
i tak właśnie, zacznijmy od:
CSS - czyli
Cansei De Ser Sexy ( co znaczy po angielsku - "Got Tired of Being Sexy", jak właśnie wyczytałem). Jest to zespół, który tworzą gorące brazylijskie czikity, które powalają kawałkiem ALALA (
download ). Niespotykana mi dotąd nuta ... hmm taki electro rock z żeńskim wokalem. sympatyczna barwa głosu czołowej wokalistki.
ogólnie nie zaliczam się do fanów tego gatunku .. ale! ale! ale! płyta elektryzuje i porywa, więc nie można przejść obojętnie obok niej ... :)
polecam! Wszystkie piosenki są naprawdę pozytywnie zakręcone i nienasycone dotychczas pojawiającą się dookoła komerchą ... najlepsze - zaczynając od wyżej wspomnianego 'Alala', 'Meeting Paris Hilton', 'Off the Hook' czy 'Alcohol'.
-oceniam na: 7/10
The Perishers - świetny zespół indie rockowy. mało znani, co czyni ich bardziej odizolowanymi od podobnych melodii. niektóre piosenki są to wolniejsze rockowe ballady, inne natomiast przywołują rock&rollowego ducha.
po dwukrotnym przesłuchaniu, zachce się tego słuchać jeszcze raz i jeszcze ..
Szczególnie wart uwagi jest 'Sway' (
download ), który prawdopodobnie zagościł na niejednym OST'cie do amerykańskich seriali.
Cała płyta "Let There Be Morning" jest świetna i nie ma na niej słabszych momentów.
Idealna na 'poranne przebudzenie', tak do kawki ;)
Szwedzi dali radę! I tym razem nie chodzi mi o Ikeę, Saaba czy Volvo , tylko właśnie o Perishersów :)
-oceniam na: 8/10
i ostatnia już dzisiaj rekomendacja, bo przysypiam na klawiaturze ;)
Thirteen Senses - hmmm gatunek ciężki do sprecyzowania... więc też wrzucę do "indie rock'owego" worka.
A tak serio - to słyszymy melodyjne piosenki i nieco mocniejsze ( jak na Britpop) gitarowe brzmienia ... więc myślę, że kategoria britrockbędzie jak znalazł.
Zespół nagrał świetną płytkę - 'The Invitation', z którego pochodzi utwór 'Into the fire' (
download). Być może fani serialu "4400" kojarzą tą piosenkę, gdyż właśnie doszukałem się powiązań tegóż zespołu z wyżej wymienioną produkcją telewizyjną ;)
Jest dużo chwytliwych kawałków, z czego właśnie 'into the fire' i 'thru the glass' są moim zdaniem najlepsze.
-oceniam na: 6,5/10
jakieś pytania? własne komentarze? odczucia co do płyt? ;) ----------> zapraszam do komentowania :)
pzdr